O tym piszę
Moja najnowsza książka Rozmowy z Duszą
Audiobook - Rozmowy z Duszą również dostępny
Najlepsza książka na czas wzniesienia!
Audiobook - również do odsłuchania
Kilka słów o mnie
Pomagam nawet w najtrudniejszych sytuacjach. Również w przypadkach, których inni terapeuci się nie podejmują, albo są w stanie pomóc częściowo, lub przynieść ulgę na chwilę.
Joanna
Witam:)
Przede wszystkim jeszcze raz pragnę podziękować Panu za przywrócenie mi duszy i podarowanie szansy na stworzenie nowego, lepszej jakości życia.
Powoli, powoli oswajam się z tym faktem i choć żadnego głosu wewnętrznego nie słyszałam jeszcze (pewnie jeszcze nie nauczyłam się właściwie słuchać, pewnie dlatego że na razie nie mam możliwości oddać się swojemu wnętrzu) ale na pewno czuje, że moja podstawa się zmieniła…ciężko to powiedzieć i opisać słowami, ale ogarnął mnie taki wewnętrzny błogi spokój, dzięki któremu czuje że mogę zrobić następny krok, iść w swoim rozwoju dalej. WRESZCIE!!
Natalia i Xavier
Piszę do Pana, żeby jeszcze raz bardzo Panu podziękować za to co Pan zrobił dla duszy mojego męża i tym samym dla całej naszej rodziny. Prosił Pan, żeby po czasie dać znać jak się mąż czuje.
Alina Strzelczyk
Dziękuję Stwórcy, za spotkanie na mej drodze Aleksandra Deyeva.
W moim sercu określenie „terapeuta duszy” bardzo do niego pasuje. Wielokrotnie był i jest dla mnie pomostem w dotarciu do samej siebie. Zawsze wspiera mnie z dużą otwartością, uważnością, w skupieniu i z poczuciem humoru :-). Panie Aleksandrze, z serca dziękuję za ogromne cierpliwe i wytrwałe wsparcie na mej drodze do Boga.
Szczególne podziękowania za nieustanną inspirację do samodzielnej pracy i szukania własnej drogi.
Cieszę się, że wraz z Panią Joasią i innymi osobami stwarzacie Państwo na stronie Szkoły Aniołów przestrzeń, która stymuluje do odnajdywania Drogi do własnej Duszy.
Moja dusza bardzo lubi szatę graficzą Szkoły Aniołów, gdyż daje mi ona ukojenie i uwrażliwia na piękno Natury.
Z szacunkiem i ciepłymi pozdrowieniami, Alina Strzelczyk
Andrzej Błaszczyk
W kilka miesięcy po zakończeniu pracy nade mną przez Aleksandra, coś się nagle we mnie zmieniło, choć było to bardzo subtelne, spowodowało to, że nagle zrozumiałem przyczyny moich problemów, cierpienia itd. To było swego rodzaju olśnienie AHA!
Nagle byłem w stanie połączyć mnóstwo chaotycznych kropek „na kartce papieru mojego umysłu”, w linie i kształty i, co za tym idzie- zobaczyć cały obraz sytuacji ,który dotychczas był dla mnie ukryty, niezrozumiały. Gdy tylko zrozumiałem co jest przyczyną, natychmiast rzuciłem się do działania, do uzdrawiania mojego życia z bardzo dobrym skutkiem. Cały czas jestem w trakcie tego procesu, jest dla mnie fascynujący, piękny i powiedziałbym-magiczny.
Już teraz widzę naprawdę pozytywną przyszłość dla siebie :))
Nigdy wcześniej nie akceptowałem na serio, że w życiu możemy naprawdę wybierać swój los, kierować nim, poprzez panowanie nad własnymi emocjami możemy panować nad wszystkimi niemal sytuacjami naszego życia… a ja dotychczas przez całe życie byłem bezwolnym niewolnikiem moich emocji i destrukcyjnych wzorców reagowania na wiele różnych sytuacji…
Pan Aleksander jest wspaniałym człowiekiem, bardzo bym chciał żeby takich ludzi jak On, było jak najwięcej na tej planecie…
Bardzo dziękuję Panie Aleksandrze! 🙂
Andrzej Błaszczyk
Izabela
Drogi Aleksandrze,
Minął rok, dokładnie 27.12.2014 znalazłam w internecie twoją stronę. Pamiętam jak się wahałam czy zadzwonić do ciebie. Dzisiaj jednak wiem, że była to najważniejsza decyzja w moim życiu. 41 lat nie przyniosło mi tyle zmian co ten jeden, zmieniłam się nie do poznania.
Nigdy nie przypuszczałam, że można pokochać ból, roskoszować się cierpieniem, być szczęśliwym w samotności i czuć się bespiecznie bez grosza w kieszeni. Posiadasz klucz do otwierania krainy boskich cudów, a gdy otwiera się już ta brama to stwierdzamy, że nigdzie nie trzeba iść, że ta kraina jet tu, nie trzeba się ruszać z domu, żeby do niej dotrzeć, jedyna droga, którą trzeba przejść, ciężka i wyboista droga, to droga do wewnątrz siebie, na końcu, której jednak znajduje się nagroda, sptykamy zapomnianą część siebie: naszą Duszę.
Dziękuję
Izabela Margańska